wtorek, 17 lutego 2015

Eyeliner Loreal Super Liner So Conture - znakomity dla początkujących.

Witajcie!

Tak jak obiecałam dziś recenzja eyelinera firmy Loreal. Używam go od ponad 3 miesięcy i już boję się, że produkt się skończy, a ja nie zdążę kupić nowego. Zawsze zazdrościłam dziewczyną, które potrafią robić perfekcyjne kreski na powiekach. Sztuka ta była poza moim zasięgiem, a wszystko przez zbytnio trzeszczące się ręce. Nie pomogły nawet instruktażowe filmiki na YouTube. Nakładanie eyelinera pozostawało dla mnie czarną magią. Z pomocą przyszły produkty w formie niewielkiego pisaczka, pewnie trzymające się w dłoni. Wypróbowałam ich kilka, ale jak dotąd żaden nie sprawdził się tak dobrze jak Loreal Super Liner So Conture.


Plastikowe lane opakowanie wyglądem przypominające szkolny pisak, pewnie trzyma się w dłoni i umożliwia wykonanie precyzyjnego makijażu oka. 



Cieniutka, spiczasta końcówka wykonana z ruchomego włosia, pozwala na swobodne manewrowanie oraz dozowanie tylko takiej ilości produktu, jakiej w danej chwili potrzebujemy. Sprawia to, że eyeliner jest bardzo wydajny i starcza na o wiele dłużej niż inne tego typu kosmetyki.


Głęboka czerń nadaje oczom bardzo eleganckiego wyglądu i nie pozostawia prześwitujących luk. Przy odrobinie wprawy umożliwia także wykonanie całkiem  równej kreski. Mnie do perfekcji co prawda jeszcze trochę brakuje, ale z każdym dniem jest coraz lepiej. Jak to mówią ćwiczenie czyni mistrza.


Na zakończenie jeszcze zdjęcie dzisiejszego makijażu, oczywiście z użyciem Loreal Super Liner. Podzielcie się w komentarzach swoimi sprawdzonymi kosmetykami do robienia kresek.

Pozdrawiam serdecznie i do następnego.









7 komentarzy:

  1. polecam poza linerem kredke z avonu Shock czy jakoś tak. Jest żelowa super łatwa do narysowania i trwała jak na kredke. Ja jeszcze kupiłam w avonie pędzelek z gabeczka do rozcierania z drugiej strony. I tą gąbeczką można sobie rozetrzeć albo wyciągnąć kreskę. A eliner zawsze zapominam jaki choć od ok 5 lat ten sam :-) ale później zerknę jak nie zapomnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kredką nigdy nie malowałam kresek, muszę spróbować :) Jeśli chodzi o liner z Avon to miałam jeden, też w pisaku, ale z twardą końcówką (jakkolwiek to nie brzmi :P). Niestety nie zdał egzaminu, bo robił zbyt toporne kreski, jak dla mnie. Napisz nazwę tego swojego jak możesz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jak na złość nie mam linera ze sobą a krwdka to Shock z Avonu, żelowa miękka do cienkich i grubych kresek i pięknie się rozciera, maluje po powiece sote i po cieniach z zaskakującą lekkością. Uzależnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. aaaa no i liner w mazaku bo w pędzelku to nie na moje zdolności zaraz rzęsy takim sobie sklejam. I tych z Avonu nie lubię bo słabo te kreski robią. Mało w nich czerni.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniela polecam lainer z Kobo lub konturówki do oczu z firmy Avon tylko nie te Damonds tylko klasyczne kolory

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniela polecam lainer z Kobo lub konturówki do oczu z firmy Avon tylko nie te Damonds tylko klasyczne kolory

    OdpowiedzUsuń