Witajcie!
W sobotni wieczór przychodzę tutaj z recenzją. Parę dni temu udało mi się kupić nowy nr Gazety Wyborczej z filmem "Bogowie". Jako że nie poszłam na to do kina, postanowiłam sprawić sobie mały prezent w postaci DVD. Już samo wydanie krążka zasługuję na dwa słowa komentarza. Płyta z dołączoną książeczką naprawdę robi wrażenie. We wnętrzu znajdziemy m.in. wywiad z Tomaszem Kotem oraz porównanie sylwetek postaci z ich rzeczywistymi pierwowzorami. Ponadto uwagę przyciągają przepiękne zdjęcia i cała oprawa graficzna.
Film o życiu i dokonaniach zawodowych Zbigniewa Religi jest jednym z najlepszych polskich obrazów biograficznych jakie zdarzyło mi się oglądać. Profesor to niekwestionowana sława w swojej dziedzinie, Dokonał rzeczy wielkich, ratując tysiące ludzkich istnień i pozostawił po sobie wspaniałą spuściznę. Bardzo łatwo jest uwielbiać człowieka kiedy odnosi sukces, a w świetle reflektorów każdy się uśmiecha, "Bogowie" ukazują jednak zupełnie inną stronę tego błyszczącego medalu. Opowiadają o tym, że każdy sukces okupiony zostaje pasmem porażek. O człowieku, który niesiony ambicją walczył z przeciwnościami losu. Wreszcie o mężczyźnie, który dla urzeczywistnienia własnej wizji postawił na szali całe życie. Determinacja i wiara z ją pracował doprowadziły go na sam szczyt ówczesnych możliwości. Krytycy powiedzą, że robił to wszystko głównie dla sławy, ale jeśli owa sława pozwala uratować chociaż jednego człowieka, co w tym złego?
Gra aktorska Kota po prostu powaliła mnie na kolana, zawsze lubiłam jego kreacje, ale tym razem wypadł zjawiskowo. Według powszechnie panującej opinij, prezentował najwyższy poziom zgrania z postacią. Tomasz ponoć chodził jak Religa, mówił jak Religa, a nawet podobnie klął. Ludzie z bliskiego otoczenia Profesora, podczas premiery filmu przyznawali, iż zapominali, że na ekranie oglądają jedynie aktora. Myślę, że to właśnie dzięki tej autentyczności oraz ukazaniu realiów Polski lat 80-tych, film podbił serca tak wielu widzów. Swoje przy grosze dorzuciła do tego oczywiście świetna ścieżka dźwiękowa i zdjęcia. Serdecznie polecam wydanie DVD wszystkim tym, którzy tak jak ja nie zdążyli obejrzeć Bogów w kinie.
Buziaki :*
Świetnie napisana recenzja Tomasz kot chyba człowiek co nie lubi ról lekkich i przyjemnych bo też grał w Filmie Skazany na bluesa też dał rade a nie była to łatwa rola pozdrawiam Alice
OdpowiedzUsuń