Hey dziewczyny!
Szybki, spontaniczny wpis o kobietach i dla kobiet. Dziś nasze święto! Niektórzy je celebrują, inni omijają szerokim łukiem. Dla jednych jest ono jednym w wielu dni w kalendarzu, kiedy marketingowcy mogą zarobić krocie. Dla innych to okazja do okazywania sobie uczuć oraz spędzenia razem kilku miłych chwil.
Jeśli chodzi o mój osobisty stosunek do dnia kobiet, to jest on dość neutralny. Oczywiście jak każda albo prawie każda dziewczyna, lubię otrzymywać życzenia, kwiaty czy znaczące drobiazgi. Zwyczajnie miło jest zostać zauważonym. Zastanawiam się tylko dlaczego, potrzebne są nam "specjalne" dni, aby docenić bliskich? Walentynki i Dzień kobiet nie powinny być przecież niczym nadzwyczajnym. Niestety czasem dopiero wtedy przypominamy sobie, jak bardzo zależy nam na innych. Trochę to przykre.
Stop! Wystarczy tych filozoficznych wynurzeń, na temat beznadziejności świata.Post w założeniu miał być przecież szybki, łatwy i przyjemny. Mój dzień kobiet upłynął bardzo miarowo. Dziękując Bogu za wolną niedzielę postanowiłam nie robić nic. Nic, oprócz sprawiana przyjemności samej sobie.
Nie obyło się bez życzeń, tych zwyczajnych i prozaicznych oraz tych specjalnie dla mnie. Wszystkie one płynęły niewątpliwie prosto z serca. Jeszcze raz dziękuję! Oprócz tego kwiatki, drobne słodkości i piękna słoneczna pogoda. Niczego więcej mi nie trzeba.
Kochane kobietki w ten wyjątkowy dla nas dzień życzę Wam siły by brać życie za bary i czerpać z niego pełnymi garściami, odwagi by stawić czoła wszelkim przeciwnością oraz inteligencji by dokonywać prawidłowych wyborów. O całą resztę potrafimy przecież zawalczyć.
Wszystkiego dobrego dziś i w każdy następny dzień roku :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz